środa, 17 lutego 2016

Long long scarf and a pair of teal dreadlocks

Jak dobrze jest mieć trochę wolnego czasu w postaci dwóch tygodni ferii :)
Aby jednak nie było, że mam totalną labę, leniuchuję i nic nie robię (bo tak z pewnością nie jest - należę do osób, które lubią dużo robić), dodam post na bloga.
Dawno mnie nie widzieliście, więc będzie to nowa stylizacja idealna na obecną chłodną porę :)

Mam na sobie czarne rurki z dziurami, które "sama" (a raczej moja kochana babcia c:) podszywałam materiałem w kratkę. W ten sposób ożywiają mój outfit :) Założyłam też moją najnowszą zdobycz - kurtkę w pięknym piaskowym kolorze ze wspaniałym (sztucznym :D) futerkiem wokół kaptura. Musicie przyznać, ze prezentuję się on zjawiskowo. O to, żeby nie było mi zimno dba też bardzo ciepły (i długi!) szalik. Uwielbiam go nosić! A na nogach, jak to na porę zimowa przystało - glany!

Są to pierwsze zdjęcia po zmianie koloru moich dredzioszków :3 Co on tym sądzicie? Ja jestem zakochana w tym kolorze!










Kurtka - promod
Szalik - zara
spodnie - stradivarious
buty - HD

niedziela, 7 lutego 2016

Wege znaczy smacznie

Jakiś czas temu zapowiadałam, że dodam nowy post. Post, który będzie trochę inny niż pozostałe. Dziś nadszedł w końcu ten dzień :) Do napisania tego posta zbierałam się dosyć długo. Gromadziłam materiały, obrabiałam zdjęcia, ale też trochę leniuchowałam.

Nie przedłużając - zacznijmy może od tego, że ów post można nazwać swego rodzaju coming-outem (choć być może są to za duże słowa :P).  W dzisiejszym poście chciałam Wam powiedzieć, że od ponad 7 miesięcy nie jem mięsa i pokazać, że dieta wegetariańska wcale nie jest nudna!

Dlaczego przestałam jeść mięso?
Nie wiązała się z tym żadna ideologia (a przynajmniej nie od samego początku). Wiązało się to z obrzydzeniem do spożywania martwych zwierzątek, które nabyłam. Dochodzą do tego argumenty zdrowotne, czyli liczne badania pokazujące, że jedzenie mięsa wpływa niekorzystnie na nasze zdrowie. A teraz zaczynam patrzeć na to również ze strony etycznej. Jednak nie oznacza to, ze wyrzucę moje glany, które jakby nie patrzeć są zrobione ze skóry.

Jakie są moje odczucia związane ze zmianą diety?
Zwracam więcej uwagi na to, co jem i staram się  dostarczać wszystkich składników, jakie są mi potrzebne. Czuję, że mam więcej energii, choć nie twierdzę, że to prze odstawienie mięsa, ale raczej ze względu na zastanowienie się nad tym co jem i odpowiednie zbilansowanie diety :)

Wszystko to jednak suche słowa, które nigdy nikogo nie przekonały. Daltego aby udowodnić Wam jakie pyszności jadam ponizej zamieszczam zdjęcia kilku spośród moich posiłków. Co prawda poniższa grafika zawiera głównie potrawy śniadaniowe, ale kilka pomysłów na obiad też tutaj pokazuję. Może jak zbiorę kolejne materiały to dodam więcej tego typu postów :)


1. Jaglany shake /2. Jagodowa kasza manna z domowymi lodami malinowaymi i dodatkiem owoców /3. Smoothie z owoców ze zdjęcia obok z dodatkiem spiruliny /4. Płatki jaglane z domowymi lodami malinowymi /5.Zupa dyniowa! /6. Jajka zapiekane z dynią, kaszą jaglaną i jarmużem /7. Gazpacho malinowe z fasolką i serem mozzarella /8. Kasza quinoa z jogurtową polewą z truskawek i jagodami goji

Uff.. poszło!
Dajcie znać co myślicie o tego typu postach? Czy chcielibyście, abym dodawała więcej moich posiłków?